czwartek, 28 października 2010

Smartfony

Kobieta nowoczesna posiada kilka nowoczesnych gadżetów ułatwiających jej życie. Dlatego warto mieć jakiegoś smartfona pod ręką. Jak dokonywać wyboru? To proste. Wybierz ten, który podoba ci się najbardziej i który będzie pasował do twojej torebki.

Dlaczego? Rynek smartfonów dopiero powstaje. Firmy szaleją i wymyślają najlepsze systemy operacyjne. Powstały BlackBerry OS, WebOS, Windows Mobile, BADA Samsunga, Symbian czy Android. Pytanie, czy któryś z nich jest najlepszy? Najlepsi specjaliści próbują to ustalić. Bo tak naprawdę nie wiadomo, który z nich sprawdzi się w praktyce najlepiej. Dlatego więc nie ma wielkiego znaczenia, który smartfon wybierzesz. Czy kierujesz się rozumem czy sercem wybierz najlepszy kolor dla siebie :)

Ponieżej kilka modeli walczących na rynku o imię najlepszego:



środa, 27 października 2010

Kobieta współczesna w pytaniach

Właśnie wróciłam ze spotkania warszawskich coachów. Wyniosłam stamtąd nowy nawyk zadawania pytań. Coach zadaje naprawdę dużo pytań. I szuka, szuka odpowiedzi. Przesiąknięta więc tą atmosferą badacza tudzież detektywa postanowiłam poszukać w sobie odpowiedzi na poniższe pytania. Oto wyniki.

Kim jest współczesna kobieta?
Gdy rozglądam się dookoła widzę bardzo wiele różnych kobiet. Różnimy się między sobą bardzo. Głównie wyglądem, co widać poniżej.


Ale czym różni się kobieta współczesna od kobiety niewspółczesnej. Jak bardzo się zmieniłyśmy od ostatniego czasu? Choćby od pokolenia naszych mam? Jesteśmy na pewno bardziej odważne i  bardziej niż one możemy realizować swoje pasje. Nie musimy już od razu być mamami całej rodziny i poświęcić się tylko wychowaniu dzieci. Mamy teraz dużo, naprawdę dużo możliwości. Pytanie czy ich wykorzystujemy? Czy korzystamy z naszej dopiero co zdobytej wolności?

W jakim kierunku podąża współczesna kobieta?
Na razie eksploruje. Patrzy, rozgląda się co jej wolno. Wkracza dumnie na męskie terytorium do tej pory zarezerwowane tylko dla mężczyzn. Patrz przykłady kobiet, które wkraczają na ring bokserski, startują w rajdach samochodowych, czy zdobywają ośnieżone, wysokie szczyty. Odkrywa też ze zdziwieniem swoją kobiecość. Uczy się pomału, że bycie sexy nie znaczy od razu bycie prostytutką i głupią. Szuka równowagi między byciem piękną i byciem mądrą.

Kim są mężczyźni w świecie współczesnych kobiet?
Zagadką. Na pewno jest to trudny czas dla stosunków damsko-męskich co widać na przykładzie licznych rozwodów, tudzież zjawisk zwanych „singlowaniem”. Nigdy wcześniej w historii ludzkiej nie mieliśmy czegoś takiego jak modę na bycie singlem. Z tym, że często nie jest to moda, a konieczność. Gdyż obie płcie z trudem odnajdują się w nowej sytuacji. Kobiety potrafią coraz więcej, więc mężczyźni zdezorientowani uciekają na bezpieczną odległość, bo co tu zrobić z taką kobietą?

I czym jest w końcu kobiecość?
Kobiecość dla współczesnej kobiety to coś nowego. Co prawda wszystkie pisma czy reklamy trąbią „jesteś tego warta”, podają tysiące sposobów na osiągnięcie orgazmu. Ale nikt nie uczy kobiety doceniania naturalnego, kobiecego piękna, a przy tym cieszenia się swoją seksualną energią. Wszystkie pisma kobiece instruują: jak wykonać makijaż (bez makijażu wmawia się nam, że jesteśmy nie dość atrakcyjne), jak ukryć wady (czyli z góry zakładamy, że mamy wady), jaki trick wykonać, by zdobyć mężczyznę (tak, jakby on nie mógł nas zdobyć sam).

Nikt, powtarzam nikt, nie uczy kobiet cieszenia się swoją kobiecością taką jaka ona jest. Porady typu „Chcesz być sexy załóż szpilki” nijak nie mają nic wspólnego z prawdziwym kobiecym pięknem. A kobieca energia uwolniona, naturalna, mocno seksualna jest czymś naprawdę cudownym. Tylko ile z nas jej doświadczyło?

wtorek, 26 października 2010

Let yourself shine!

Pozwól sobie błyszczeć. Pokaż całe swoje piękno. Wszystkie swoje skarby, które trzymasz w ukryciu od lat. Teraz jest czas, gdy możesz je pokazać. Poczuj radość kreatywnego tworzenia. Niech twórcza moc przepływa przez Ciebie ciągłym strumieniem. Tańcz, twórz, raduj się! Jesteś piękna. Zawsze!

poniedziałek, 25 października 2010

Jesienne malowanie

Będąc na łonie przyrody nie omieszkałam troszkę pomalować. I tak powstała seria obrazów, którymi chcę się z wami podzielić.




Ewa Ambroziak - Mocna Kobieta

Ewa Ambroziak, ta która zna sekret...

Przedstawiam Wam, moje drogie, Ewę Ambroziak. Kobietę, która jest wyjątkowa. Gdybym chciała użyć opisu profesjonalnego napisałabym: stylistka, z wykształcenia dziennikarka, absolwentka międzynarodowej szkoły dla stylistów współpracującej z florenckim International Institute  Fashion Design & Marketing.  Ale opis profesjonalny nie zawierałby tego ciepła i serdeczności, które Ewa ma w sobie. Poprosiłam ją, by odpowiedziała dla nas na kilka pytań. Poniżej przedstawiam jej odpowiedzi, a później dorzucam słówko ode mnie.

Dzień zaczynam od...
Pierwsze co robię po przebudzeniu to przytulam śpiącego obok narzeczonego i tarmoszę leżącego w nogach psa Ferdynanda. Wstaję, biorę głęboki wdech, uśmiecham się do swoich myśli i zazwyczaj lekko jeszcze nieprzytomna idę do kuchni. Robię kawę: dość mocna lavazza z ekspresu z dużą ilością grzanego mleka i odrobiną miodu. Z kawą zasiadam przy biurku, włączam komputer i robię poranny research. Po dwóch kwadransach lecę pod prysznic i zbieram się do pracy.

Moim największym życiowym wyzwaniem było...
Pokonanie własnej słabości. Niespełna siedem lat temu zmarł mój ojciec. Nie chcę wchodzić w szczegóły dotyczące emocji, frustracji, lęków, poczucia życiowej bezradności, obawy o mamę i moje jutro. Byłam wtedy na drugim roku studiów dziennikarskich. Trzeba było wybrać temat pracy licencjackiej. Podjęłam życiowe wyzwanie. Napisałam wnikliwą biografię Zdzisława Ambroziaka, mojego ojca, z analizą jego felietonów. Chodziłam na spotkania z jego przyjaciółmi, współpracownikami, asystentami, z rodziną. Dociekałam, dopytywałam, poznawałam, czytałam, szukałam. Bolało. Chwilami bardzo mocno. Napisałam. Obroniłam. Została wyróżniona jako wybitna. To przyniosło mi oczyszczenie. To troszkę jak wkładanie ręki do ognia tak długo, aż w końcu przestanie parzyć.

Kocham...
Kocham życie. Wszystkie jego aspekty. Dobre i złe chwile. Dobre cieszą i powodują, że chcę życia jeszcze więcej. Dzięki trudnym momentom wiele się uczę, poznaję siebie i chwytam proporcje ważności spraw. Słowem co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Kocham mój dom i ludzi, którzy w nim mieszkają. To jest fundament mojego poczucia bezpieczeństwa.

Jeśli zadaje sobie pytanie "Czy jest we mnie moc?" to jaką słyszę w odpowiedź?
Mam moc :) Moja moc to stan ducha a nie coś, co pojawia się i znika.

Jak rozumiesz swoja kobiecość? W czym się ona objawia?
Od pewnego czasu patrzę na swoją kobiecość w bardzo nowy dla mnie sposób. Chcę być mamą. Bardzo na to czekam. Patrząc jednak na kobiecość z innego, bardziej komercyjnego punktu widzenia uważam, że kobiecość to piękno wynikające z wnętrza. Dla mnie kobiecość nie wiąże się z wysokim obcasem, koronkami, falbankami, makijażem, itp. Dla mnie kobiecość to coś znacznie bardziej złożonego. To zapach, to zadbana skóra (a nie niedoskonałości zamaskowane mocnym makijażem), to sposób noszenia swojego ciała (i szpilki nie mają tu nic do rzeczy), subtelność. Kobiecość to wrażliwość, uczucia, sposób kochania. Czuję się kobieca dzięki temu, jak patrzy na mnie mój narzeczony. Jego miłość sprawia, że nie mam kompleksów i czuję się piękniejsza.

Jakie masz relacje z innymi kobietami?
Zdecydowanie lepszy kontakt mam z mężczyznami. Nie wiem z czego to wynika. Tak po prostu jest.

Co Cię wspiera? Jakie działania, czynności, ludzie dodają Ci skrzydeł?
Moją podstawową siłą jest mój dom. To moje schronienie. Wiem, że są w nim ludzie, na których zawsze, ale to zawsze, mogę liczyć. To jest moje bogactwo. Mieszkam na przedmieściach Warszawy. W lesie. To miejsce dodaje mi spokój ducha.
Od przeszło roku prowadzę bloga, Secret of Style. To zajmuje sporo mojego czasu i uwagi. Zawsze marzyłam o połączeniu mojej pracy (stylistka mody) z wykształceniem i pasją (dziennikarstwo). Pisanie bloga mnie wycisza, daje mi poczucie satysfakcji. Moje biurko stoi przodem do okna. Za oknem zieleń, drzewa i niebo. Siadam przy biurku, zapalam świeczkę, włączam muzykę i pracuję. To dla mnie sposób samorealizacji ale także odprężenia.
Uwielbiam także podróże. Nawet te bardzo krótkie. Potrafimy z moim narzeczonym z dnia na dzień zaplanować wyjazd, np. do Wilna. Od tak, na weekend, na wino. Szybkie pakowanie samochodu i ruszamy przed siebie. Rozmawiamy wtedy przez całą drogę. To wspaniałe, bo po tylu latach wciąż mamy mnóstwo tematów do rozmów.

Rozwój to dla Ciebie?
Naturalna rzecz. Trzeba rozwijać się duchowo, zawodowo, życiowo. Nie chcę stać w miejscu. Nie nadaję się do tego.

Co cenisz w sobie?
Umiejętność docenienia prozy życia.

Co cenisz w innych kobietach?
Nie wiem. Często mam wrażenie, że nie rozumiem kobiet.

Najważniejsza na świecie jest..
Rodzina. Życie się zmienia. Jest wiele rzeczy, które są dla mnie ważne: spokój ducha, poczucie satysfakcji, przyjaciele, praca, blog. Najważniejsza jednak jest moja rodzina: moja mama i mój narzeczony. To moi najlepsi przyjaciele i o nich przede wszystkim się troszczę. Reszta jakoś się ułoży.

Ewa Ambroziak
Ewę poznałam, podczas pokazu mody Łukasza Jemioła. Mój ówczesny partner powiedział, że jest kimś ważnym w świecie mody. Ewy nie da się nie zauważyć. Ma fantastyczną burzę loków i jest wyjątkowa. Ta wyjątkowość bije z niej na kilometr. Gdy pewnego dnia wyświetliła mi się w propozycjach znajomych na FB od razu ją dodałam. Przyjęła zaproszenie. Gdy chwilę potem dała ogłoszenie, że szuka do pokazu Sos Communication modelek, zgłosiłam się od razu. Okazało się, że Ewa zajmuje się nie tylko modą, ale jest też głęboko zaangażowana w akcję charytatywną mającą na celu pomoc ludziom chorym na stwardnienie rozsiane. Tym już całkowicie podbiła moje serce.

Sama zrobiła projekt koszulek, z cytatami swojego taty Zdzisława Ambroziaka, a potem wystawiła je podczas pokazu mody do licytacji. Wiem ile ją to kosztowało nerwów. Organizacja pokazu mody nie należy do najłatwiejszych zadań w życiu. Tym bardziej, gdy robi się to po raz pierwszy, a cel jest szczytny.

Bardzo ją podziwiałam za odwagę. Bo tu trzeba odwagi. Gdy stałyśmy w poczekalni czekając na wyjście na wybieg Ewa cały czas była z nami i bardzo wszystko przeżywała. Jak my wszyscy. Modelki i modele profesjonalni poprzyjeżdżali z całego kraju, by wspomóc jej działanie. Wytworzyła się niesamowita atmosfera i wszyscy później mówili, że to był bardzo wyjątkowy pokaz. Powstał z dobroci serca, by służyć pomocom chorym ludziom. Udało się zebrać 11000 zł i opłacić zabieg pacjentki chorej na SM. To się nazywa siła!

Dlatego właśnie Ewę chciałam pokazać w Portretach Mocnych Kobiet. Bo tak, jak głosił jeden z napisów na jej koszulkach, Ewa spokojnie może powiedzieć „Mam moc”!

Na co dzień Ewa jest związana z butikiem Flash oraz prowadzi swojego bloga www.secretofstyle.pl. Jest też ceniona w środowisku ludzi zajmujących się modą, jako świetna stylistka. W końcu, kto jak kto, ale Ewa zna sekret życia w dobrym stylu!

niedziela, 24 października 2010

Odpoczynek na łonie przyrody

Długo nic nie umieszczałam, bo wyjechałam na kilka dni, by odpocząć, pobyć blisko siebie i natury.

Do mojego rodzinnego domu zawitał mały czarny kotek. Przeuroczy. Zwierzęta przypominają mi o tym, jak piękne jest życie. I że miłość jest kwestią zaufania. Kotek pozwalając się przytulić oddał mi swoje życie w moje ręce. Ta chwila, gdy się wahał przez chwilę, patrzył w oczy czy na pewno może mi zaufać była magiczna i taka krucha... Ale zapamiętałam ją dobrze. I dziękuję za nią i zaufanie kotka.

Biegałam też boso po trawie, ciesząc się kontaktem z Matką Ziemią, być może po raz ostatni w tym roku. Wszystko tak naprawdę z rzeczy materialnych co mamy, to od Niej. Czy pamiętasz o tym, że każda twoja torebka, buty, ubranie, mikser w kuchni, śrubka w meblach pochodzi z surowców wyprodukowanych dzięki Matce Ziemi. Dlatego też chcę jej serdecznie podziękować za wszystko co posiadam.

Mam w zwyczaju leżeć pod brzozą. Brzoza podobno oznacza światło. Gdy tak leżałam na ziemi chłonąc jej energię, słońce na przeciwko mnie wysyłało cudowne promyki. W takich momentach przypominam sobie, jak ważny jest kontakt z przyrodą. Jak bardzo doładowuje nasze baterie. Po takim spotkaniu zawsze biegnę do domu z radością. Mam więcej sił, by poradzić sobie w Wielkim Mieście :-)

Gdy odchodzę zawsze dziękuje Drzewom, Ziemi i Słońcu za to piękne ukojenie i napełnienie mnie mocą.

Moje miejsce na ziemi, malutka wioska w świętokrzyskim. Zdjęcie zrobił mój Brat

poniedziałek, 18 października 2010

Witam wszystkie piękne kobiety

Oczywiście wszystkie jesteśmy piękne, choć może część z was tego nie wiedzieć, ale zawsze może to odkryć.

Będziemy tu prezentować miejsca, ludzi, którzy wam pomogą stanąć na nogi, czuć się świetnie i wyglądać przepięknie.

Dużo będzie o rozwoju duchowym, ale i rozumianym we wszelki inny sposób. Każdy sposób jest dobry, jeśli tylko prowadzi do twojej pozytywnej zmiany.

Kocham, kocham, kocham :)
Magdalena