Soul

Chwila refleksji


Osho, jeden z autorów licznych duchowych i zabawnych przekazów powiedział kiedyś pewną myśl, którą chcę tu przytoczyć:

Kto twierdzi, że bambus jest piękniejszy niż dąb, albo że dąb jest cenniejszy niż bambus? Sądzisz, że dąb chciałby mieć taki pusty pień jak bambus? Czy bambus zazdrości dębowi jego wielkości albo tego, że jego liście na jesień zmieniają kolor? Śmieszna jest już sama myśl, by dwa drzewa porównywały się ze sobą, ale nam - ludziom - bardzo trudno jest zerwać z tym nawykiem.

Spójrzmy prawdzie w oczy, zawsze znajdzie się ktoś piękniejszy, bardziej utalentowany, silniejszy czy szczęśliwszy od nas. I na odwrót, zawsze znajdą się Ludzie, którzy są mniej rozwinięci od nas w różnych aspektach życia. Aby dowiedzieć się, kim jesteś, nie trzeba porównywać się z innymi, lecz sprawdzić, czy wykorzystujesz swój potencjał najlepiej, jak to potrafisz.


Porównywanie wprowadza podział na lepsze i gorsze. Gdy nie porównujesz, to dzielenie na lepsze i gorsze zanika. Wtedy jesteś, po prostu jesteś. Mały krzew czy wielkie, wysokie drzewo - nie ma to znaczenia, jesteś sobą. Jesteś potrzebny. Źdźbło trawy jest tak samo potrzebne jak największa gwiazda. Bez niego Bóg nie byłby tym, czym jest. Dźwięk wydawany przez kukułkę jest tak samo potrzebny jak istnienie Buddy; jeśli ta kukułka zniknie, świat będzie mniej bogaty, umniejszony.

Rozejrzyj się. Wszystko jest potrzebne, łączy się w całość, pasuje do siebie. To organiczna jedność: nikt nie stoi wyżej, nikt nie stoi niżej, nikt nie jest lepszy, nikt nie jest gorszy. Każdy jest jedyny w swoim rodzaju.

Osho "The Sun Rises in the Evening"

Jeśli jesteś ciekawa, co Tobie powie Osho, sprawdź tu:

Karty Osho - w prawym, górnym rogu kliknij w Osho Zen Cards


Take a moment and celebrate your life



Delfiny - nasi przyjaciele
Energia delfinów jest niezwykle kochająca. Rozwój duszy to też rozwój poprzez miłość. Dlatego uczmy się od naszych oceanicznych przyjaciół.



Dbamy o ciało, ale dbamy o duszę również.

Jak ja to robię? Obserwuję swoje życie i patrzę z czym sobie radzę dobrze - to wzmacniam, ale patrzę też na to z czym mam kłopoty, gdzie pojawiają się jakieś blokady, wtedy od razu zabieram się do pracy. Jeśli mogę coś zrobić sama to świetnie, ale jeśli nie, chętnie korzystam z pomocy specjalistów.

Ze swojego doświadczenia wiem, że w moim przypadku świetnie sprawdzają się:

- masaże - na poziomie komórkowym usuwają wiele blokad
- spotkania z osobami, które widzą więcej i mają szerszy zakres zdolności niż przeciętny człowiek.

Na mnie działa też muzyka, dlatego gram na wielu instrumentach, można świetnie przepracować sobie problem, gdy potrzasasz marakasem z kokosu, to czujesz, jak napięcie ci schodzi, a nowa siła wstępuje w ciało - to jest moment czasami ekstatyczny! :)

Iluzja czy rzeczywistość?

Obejrzyjcie film, który opowiada o tym, jak bardzo iluzoryczny jest ten świat oraz o tym, jak ważne jest to o czym myślisz i gdzie kierujesz swoją energię:



Coś konkretnego dla duszy, czyli czas dla siebie

Czas dla siebie samej jest czasem, gdy relaksujesz się, odpoczywasz, a jednocześnie jesteś w kontakcie ze sobą, co pozwala ci się nie zatracić w otaczającej dookoła rzeczywistości. 

To święty czas. Proponuję wtedy pomedytować. Nigdy tego nie robiłaś? Zapewniam cię, że robiłaś. Czasami zdarzają nam się momenty, że odpływamy, a umysł daje nam spokój, a my dryfujemy w błogostanie. Warto do tego tematu podejść świadomie.


Po co?
 Zanim przystąpisz do medytacji warto dowiedzieć się kilku faktów, potwierdzonych wynikami badań na jej temat. Czy wiesz, że medytacja:
- niweluje stres, jak i jego skutki
- obniża poziom cholesterolu
- obniża ciśnienie krwi
- obniża poziom hormonów stresu
- powoduje większe zaufanie do siebie, lepszą samoocenę
- poprawia ogólny stan zdrowia
- poprawia sprawność fizyczną!
- odmładza, lepiej niż niejeden najdroższy krem

Od chwili, gdy zaczniesz praktykować medytację twoje życie stanie się jaśniejsze i spokojniejsze.

Świat na wewnątrz, spokój wewnątrz
Świat dookoła nas jest rozgorączkowany. Pełno w nim ruchu, hałasu, tłoku. Jesteśmy nieustannie  bombardowane informacjami. W środku nas jest spokój, ale jeszcze nie odkryty. Daj mu szansę i zagłęb się w sobie. Mam pytanie „Ile czasu spędzasz w sobie?”. Większość z nas pewnie nawet nie rozumie tego pytania. A przecież ty jesteś tam w środku siebie cały czas.

Czym jest medytacja?
Powrotem do siebie, kontaktem ze sobą. To stan, gdy spowalniasz pracę umysłu i przenosisz się w dowolny inny rejon. Możesz np. przenieść się do serca i posłuchać co ma ci do powiedzenia. Albo porozmawiać z wątrobą czy inną częścią ciała. Możesz też przenieść się w inne nie istniejące na ziemi miejsce, albo na łąkę lub na plażę i wypocząć. 

Osho tak opisuje medytacje:
Medytacja to stan nie-umysłu. Medytacja to stan czystej świadomości bez żadnej zawartości. Zazwyczaj świadomość jest zapełniona śmieciami, przypomina lustro okryte kurzem. Umysł to ciągły ruch – poruszają sie myśli, poruszają się pragnienia, poruszają sie wspomnienia, poruszają sie ambicje – nieprzerwany ruch! Dzień po dniu. Umysł funkcjonuje nawet gdy śpisz – śni. Wciąż myśli, wciąż jest w zmartwieniach i niepokojach.


To nie jest stan medytacji. Medytacją jest coś dokładnie odwrotnego. Gdy nie ma ruchu i myślenie ustało, nie porusza sie żadna myśl, nie wzbudza sie żadne pragnienie, gdy jesteś całkowicie wyciszony – to wyciszenie jest medytacją, i w tym wyciszeniu poznaje sie prawdę, nigdy inaczej. Medytacja to stan nie-umysłu.


Usiądź i medytuj
Sposobów na medytację jest tysiące. Warto jedynie zaznaczyć, że nie ma lepszych albo gorszych. Wszystko zależy od ciebie. Nie zamierzam teraz przedstawić wszystkich. Przedstawię jeden z nich, medytację skoncentrowaną na oddechu. Jest ona niezwykle prosta. W każdym razie na taką wygląda. Nie wymaga jakiś przygotowań i dodatkowych przedmiotów. Wystarczy, że będziesz oddychać i się temu przypatrywać.

Usiądź wygodnie lub połóż się. Rozluźnij się. Weź głęboki wdech i powoli wypuszczaj powietrze. Natychmiast zauważysz, że w głowie pojawi się tysiące myśli. Co z nimi zrobić? Pozwól im przypływać. Oglądaj je, obserwuj. Patrz jak się pojawiają i znikają. Przychodzą jedne, a potem drugie. To tak, jakbyś obserwowała kolorowe baloniki na ekranie. Pojawiają się i znikają. Raz czerwony, raz zielony, a potem niebieski. Obserwuj. Następnie, spróbuj skoncentrować się na wdechu i wydechu. Powietrze wdychasz i wydychasz. Koncentruj się tylko na tym. Spróbuj tak wytrzymać najpierw 10 minut, stopniowo zwiększając sesje medytacyjne do 20, 30 i później do godziny. Jeśli twierdzisz, że na pewno nie możesz poświęcić godzinę, nawet i 10 minut dziennie da więcej, niż nic.

Powodzenia!


Myśl albo nie myśl

Chciałabym napisać coś na temat myśli. Myślenie odgrywa kluczową rolę w naszym życiu. Nasze myśli kreują naszą rzeczywistość. To co wytwarzamy, to przyciągamy do siebie. I tak osoba, która ma wiele negatywnych myśli, przyciąga negatywne doświadczenia.

Im więcej siebie same kochamy, tym cudowniejsze życie i doświadczenia kreujemy, przyciągamy do siebie. Gdybyś mogła teraz wyjść z siebie i stanąć obok i przypatrzeć się swoim myślom, to co byś zobaczyła.

Jakie obrazy tworzą się w twojej głowie?

O czym myślałaś przez ostatnie pół roku?

Czy jesteś zadowolona z tego co widzisz?

Jeśli nie, zawsze możesz to zmienić. Najlepiej już teraz.

Jak ja to robię. Staram się nie myśleć w ogóle, albo myśleć pozytywnymi obrazami. Przykład: jeśli jadę przez Warszawę widzę dookoła mnie ogrody z zielenią, kwiatami. Widzę życzliwych ludzi dookoła, szczęśliwych, uśmiechniętych. Powietrze jest czyste.

Tak, trudno to sobie zapewne wyobrazić, ale zapewniam, że warto. Spróbujcie przez tydzień obiecać sobie, że będziecie myśleć pozytywnymi obrazami i podzielcie się jeśli możecie efektami. Jeśli idziecie na spotkanie w jakiejś ważnej sprawie, wyobrażajcie sobie, że jesteście miło witane i udaje wam się pozytywnie wszystko załatwić. Ludzie są dla was życzliwi i przychylni.

Wszechświat was kocha i opiekuje się wami w każdej sekundzie. Nie musicie już walczyć. Dostajecie wszystko czego wam trzeba, by być szczęśliwe.

Czasami jednak jeśli nie mamy ochoty tworzyć obrazów w myślach można wybrać sobie tekst, który powtarza się jak mantrę, albo dosłownie wybrać mantrę do powtarzania.

Ja najczęściej mówię: Kwan Seum Bosal. Jest to wielka mantra współczucia. Pomaga światu. Ale równie dobrze możecie mówić np. "Jestem zrelaksowana, jestem zrelaksowana, jestem zrelaksowana". Powtarzajcie to jak najdłużej i poczujecie jak wasze ciało się rozluźnia. Mózg zaczyna wierzyć w to co mówicie. I to staje się faktem. Czyli kreujecie swoją rzeczywistość.

Powodzenia w dobrym myśleniu!





3 komentarze:

  1. super:) dzieki za te artykuly... u mnei jest wciaz jednak jeden problem-brak wokol ludzi z pasja, usmiechnietych, pozytywnych-i to nie jest moja opinia ale wielu innych przyjezdnych....takie miejsce po prostu....choc w duszy czuje, wierze ,ze przeciez w 85-ciotysiecznym miescie musza byc jakies ciekawe osoby, pozytywne i madre....poki co skupiam sie na TU i TERAZ .... zabieram sie za ogladanie Twoich filmikow :) POMYSLNOSCI :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że moje teksty się przydają :) Jeśli wyślesz intencję, by przyciągnąć ludzi podobnych do siebie, to na pewno się uda!!! Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Poki co zadzialalo w wirtualu-teraz czas na real :)) dziekuje raz jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń