poniedziałek, 24 października 2011

Pleasure every day

Kochane kobiety!

Miłośniczki życia przyjemnego. Czy celebrujecie życie każdego dnia? Czy też dozujecie sobie przyjemność? Czy pamiętacie o tym, by sprawiać sobie prezenty?

Życie daje nam tyle, na ile jesteśmy otwarte, by przyjmować to co jest dla nas najlepsze. Znam wiele kobiet, które odmawiają sobie przyjemności. Więcej - mają wyrzuty sumienia, gdy dzieje im się dobrze...

Mam nadzieję, że należycie do tej grupy, która celebruje!

Na czym polega celebracja życia? Wyobraź sobie, jak to miło jest się obudzić o poranku, przeciągnąć leniwie w łóżku. Tak - leniwie. Jest to słowo tabu w dzisiejszych czasach. Nie można być leniem przecież. A ja zachęcam do lenistwa... Do spowolnienia, do leniwego poruszania się. Możesz się leniwie przeciągać, iść powolnym krokiem do łazienki. Tak, tak, nie musisz biec. Możesz się leniwie przejść. Bierzesz leniwy prysznic. Jesteś pod prysznicem tyle czasu ile chcesz... W końcu jesteś królową życia. Leniwie jesz śniadanie delektując się każdym kęsem. Leniwie podążasz do pracy i uwaga! utrzymujesz leniwe tempo w pracy. To bardzo ważne!

Żadnego pośpiechu. Choćby inny wywierali na ciebie presję i biegali dookoła ciebie, jak mrówki w ukropie ty przechadzaj się leniwym krokiem. Nie wahaj się leniwie przeciągnąć.

Świat się nie zawali. Obiecuję. Wprowadź trochę świadomego lenistwa do swojego życia. Przecież tak naprawdę nie ma się gdzie spieszyć.

Lenistwo jest w cenie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz