Pisze z telefonu wiec nie mam polskich znakow, ale mysle ze to nie problem. Siedzialam pod brzoza medytujac gdy nagle polaczylam sie z Lady Diamentina i oto co dostalam w prezencie - Diamentowa Medytacje. Dziele sie nia z wami.
Usiadz wygodnie. Wez gleboki wdech i wydech. Wdychasz swiatlo. Diamentowe swiatlo. Wdech i wydech. Wdwch i wydech.
Napelniasz sie dientowym swiatlem. Teraz wyobraz sobie, ze pojawia sie przed toba diament. Jest on swietlisty. Dookola niego wiruja diamentowe czastki. Chwile patrzysz na niego i wodzisz jak zbliza sie do ciebie. Zapros go by poruszal sie dookola twojego ciala uzdrawiajac go.
Obserwuj jak w niektorych miejacach zatrzymuje sie, by je uleczyc. Pozwol mu poruszac sie w swoim tempie. Ty tylko obserwujesz.
Teraz zapros jeszcze wiecej diamentow. Popros, by wniknely w twoje cialo i uzdrowily je. Twoje cialo rozswietla sie blaskiem diamentow. One wedruja do kregoslupa, dloni czy narzadow wewnetrznych powodujac calkowite uzdrowienie. Zaczynasz swiecic diamentowym blaskiem.
Teraz podziel sie nim z calym swiatem. Przeslij do bliskich, do miejsc, ktore wedlug ciebie potrzebuja uzdrowienia. Wiedz, ze zapraszajac diamenty do siebie, zapraszasz harmonie, milosc, radosc i pokoj. Boska moc i sila jest z toba. Stajesz sie swiatlem dla innych. Jestes jak swieczka, od ktorej zapalaja sie kolejne swieczki.
Twoj wewnetrzny blask sluzy swiatu i tobie.
Badz diamentem dla siebie i innych!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz