Kiedyś miałam sen, że prowadzę zajęcia teatralne ze starszymi ludźmi. I ja, i oni byli bardzo szczęśliwi. Ostatnio zaczęła mi ta myśl wracać - poprowadzić jakieś zajęcia, spotkania ze starszymi ludźmi. Podzieliłam się tą ideą z kolegą, Arkadiuszem, z którym prowadzę "Rozmowy na temat rozwoju". Jemu też się pomysł spodobał. Ale mieliśmy mały problem - jak znaleźć tych starszych ludzi? Powiedziałam:
- Wiesz, poczekajmy. Jak mi taki pomysł przyszedł, to i zaraz zaczną się pojawiać ludzie. Bądźmy tylko otwarci.
I tak się stało. Dziś, gdy wracałam od mojej cudownej koleżanki Madzi szłam sobie po ulicy i nagle ktoś mnie zawołał:
- Proszę pani, proszę pani!
Zastanowiłam się chwilę, czy reagować, bo często różni ludzie mnie zaczepiają i nie zawsze jest to komfortowe, więc musiałam szybko ocenić w jakim celu ktoś mnie zaczepia, ale wyczułam dobroć w głosie tego człowieka, więc odwróciłam się. Moim oczom ukazał się staruszek opierający się o parasol.
- Czy mogłaby mi pani pomóc?
- Oczywiście.
- Podprowadziłaby mnie pani do przystanku tramwajowego. Bo ja już 92 lata mam i ciężko się chodzi. Czy spieszy się pani?
- Nie, absolutnie nie. Mam dużo czasu.
- A to dobrze.
I tak zaczęła się nasza przygoda. Staruszek z chwili na chwilę zdobywał moje serce.
- Do dziewięćdziesiątki nie chorowałem, tylko przeziębienia. Ale przecież przeziębienie to nie choroba.
- Ma pan całkowitą rację - wtórowałam mu coraz bardziej zachwycona.
No i tak sobie miło gawędziliśmy. Wiedziałam już, że to TEN człowiek, na którego czekałam. Dałam mu numer telefonu i umówiliśmy się za miesiąc. Do tego czasu muszę zorganizować miejsce i ludzi, byśmy mogli się z nim spotkać i porozmawiać. Dialog międzypokoleniowy musi trwać. Kolejna misja przed nami. Ahoj przygodo!
A jeszcze śmiesznie było w tramwaju. Bo wchodzimy, a pan na cały tramwaj:
- Jest pani cudowną osobą!
Zaczerwieniłam się i podziękowałam. Siadamy i chcę mu dać mój numer telefonu, ale mówię:
- O nie, nie mam długopisu.
W tym momencie odwraca się bardzo szybko osoba przed nami i daje mi. :) Wszyscy w tramwaju nas słuchali :) To tylko upewniło mnie, że takie spotkania są konieczne!
Porozmawiajmy ze starszymi |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz