Jak wiecie przykładam dużą wagę do ekologii i zdrowia, dlatego z uwagą śledzę wszystko to, co się pojawia z nadzieją, że odkryję coś co będzie dobre i zdrowe dla skóry (większość kosmetyków, które kobiety używają zawiera mnóstwo substancji szkodliwych).
Udało mi się odkryć trzy perełki. Pierwsza to prawdziwy hit. Długo tego szukałam. Jak wiecie dosyć łatwo teraz jest znaleźć kosmetyki eco do pielęgnacji. Mamy do wyboru mnóstwo ekologicznych kremów, balsamów, szamponów, ale jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe - mamy tu dużo do nadrobienia.
Ale jest! Udało się! Bella terra - to mój absolutny hit, jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe. Udało mi się poznać historię ich wprowadzenia na rynek Polski. Historia ta jest niesamowita. Kosmetyki są tak naprawdę dopiero od kilku dni w Polsce, więc to była premiera! Sprowadziła je pani Ania Michowska, która spędziła w Stanach Zjednoczonych wiele lat, ale dostała uczulenia i musiała wrócić do Polski. Nie mogła używać kosmetyków żadnych, aż trafiła na Bella Terra. Stwierdziła, że jak już musi wrócić do kraju, to tylko z tymi kosmetykami, a że ich tu nie było, to postanowiła wprowadzić je na rynek polski. Ja ze swej strony mogę jej jedynie podziękować. Kosmetyki są w 100% naturalne. Mamy do wyboru pigmenty, które możemy stosować na różne sposoby np. jako cienie do powiek, czy lakiery. Ja skusiłam się na puder, ponieważ normalny mi się skończył, a nie udawało mi się ciągle trafić na jakiś odpowiednik ekologiczny. Aż do dziś. Puder jest co prawda mineralny, ale kładzie się go na bazę-podkład i wtedy wygląda na twarzy dokładnie jak make-up, ale nie blokuje porów, co jest dla mnie mega ważne.
Na pewno będę chciała z panią Anią zrobić wywiad do Portretów Kobiet, więc wkrótce spodziewajcie się więcej szczegółów.
Puder - Bella Terra |
NANO woda dociera do głębokich warstw skóry, dokonując tam przemiany. |
Krem piankowy wiśniowy |
To tyle z mojej pracowitej strony :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz