sobota, 12 marca 2011

Targi kosmetyczne

Dzisiaj miałam bardzo pracowity dzień. Przygotowywałam warsztaty i opracowywałam strategię prezentowania ich w różnych miastach w Polsce, a później poszłam na targi kosmetyczne, by zobaczyć jakie są nowości w kosmetyce.

Jak wiecie przykładam dużą wagę do ekologii i zdrowia, dlatego z uwagą śledzę wszystko to, co się pojawia z nadzieją, że odkryję coś co będzie dobre i zdrowe dla skóry (większość kosmetyków, które kobiety używają zawiera mnóstwo substancji szkodliwych).

Udało mi się odkryć trzy perełki. Pierwsza to prawdziwy hit. Długo tego szukałam. Jak wiecie dosyć łatwo teraz jest znaleźć kosmetyki eco do pielęgnacji. Mamy do wyboru mnóstwo ekologicznych kremów, balsamów, szamponów, ale jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe - mamy tu dużo do nadrobienia.

Ale jest! Udało się! Bella terra - to mój absolutny hit, jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe. Udało mi się poznać historię ich wprowadzenia na rynek Polski. Historia ta jest niesamowita. Kosmetyki są tak naprawdę dopiero od kilku dni w Polsce, więc to była premiera! Sprowadziła je pani Ania Michowska, która spędziła w Stanach Zjednoczonych wiele lat, ale dostała uczulenia i musiała wrócić do Polski. Nie mogła używać kosmetyków żadnych, aż trafiła na Bella Terra. Stwierdziła, że jak już musi wrócić do kraju, to tylko z tymi kosmetykami, a że ich tu nie było, to postanowiła wprowadzić je na rynek polski. Ja ze swej strony mogę jej jedynie podziękować. Kosmetyki są w 100% naturalne. Mamy do wyboru pigmenty, które możemy stosować na różne sposoby np. jako cienie do powiek, czy lakiery. Ja skusiłam się na puder, ponieważ normalny mi się skończył, a nie udawało mi się ciągle trafić na jakiś odpowiednik ekologiczny. Aż do dziś. Puder jest co prawda mineralny, ale kładzie się go na bazę-podkład i wtedy wygląda na twarzy dokładnie jak make-up, ale nie blokuje porów, co jest dla mnie mega ważne.

Na pewno będę chciała z panią Anią zrobić wywiad do Portretów Kobiet, więc wkrótce spodziewajcie się więcej szczegółów.

Puder - Bella Terra
Kolejnym hitem, są kosmetyki z NANO wodą. To jest dopiero odkrycie!!! Nawet nie wiecie, jak woda jest ważna - stanowi 80% naszego ciała! Pijąc zanieczyszczoną wodę, zatruwamy cały organizm. Badania naukowców z laboratorium NANTES wykazały, że jakość wody nie zależy od stopnia czystości czy zmineralizowani, a od budowy struktury krystalicznej. I udało im się wyprodukować wodę pierwotną w swych właściwościach - taką samą wodę można znaleźć w lodowcach. O  tym wynalazku też na pewno będę jeszcze pisała, bo jest naprawdę przełomowy. Taka woda dostając się do naszej komórki w ciele - totalnie ją uzdrawia! To prawdziwy przełom.

NANO woda dociera do głębokich warstw skóry,
dokonując tam przemiany.
I kolejną ciekawostką, może nie tak przełomową jak te dwie pierwsze jest firma produkująca profesjonalne kosmetyki organiczne - Eden Organic z Węgier. Są to m.in. smakowicie wyglądające maseczki owocowe, które wspaniale pachną i tu mamy różne: wiśnię, jarzębinę czy róże. Na pewno też jeszcze będę je testować i dam znać jak wyniki. Na razie bardzo podoba mi się wygląd. Jeśli chodzi o maseczki to wygląda dokładnie tak, jakbym sama wzięła sobie wiśnię i zmiksowała - to robi wrażenie! Kosmetyki są faktycznie ręcznie robione. Super!

Krem piankowy wiśniowy

To tyle z mojej pracowitej strony :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz