Każdy z nas składa się z komórek. Komórka jest najmniejszą funkcjonalną i strukturalną jednostką organizmów żywych. Z komórek składa się twoja skóra, wątroba, oko, całe ciało - cała ty to zbiór komórek (dokładnie na ludzkie ciało składa się około 75 trylionów komórek). Komórka składa się z przestrzeni ograniczonej błoną komórkową. To bardzo ważne. Chcę byście dokładnie to zrozumiały. Z jednej strony boję się za bardzo wchodzić w naukę, by was nie zanudzić, ale poświęćcie 10 minut swego życia, by uratować resztę swego życia.
Postarałam się znaleźć najbardziej prosty i przyjazny model ludzkiej komórki. Oto on:
Komórka ludzka |
To z czego się składa na razie nas nie interesuje. To na co warto zwrócić uwagę to jej kulisty kształt. Jeśli się stresujesz w komórkach zachodzą zmiany. Stres ma negatywny wpływ na całe twoje ciało. Naukowcy po kolei badają różne części ciała i tak możemy znaleźć badania, które np. opisują, jak bardzo stres działa negatywnie na komórki w mózgu (zabija je), do poczytania tutaj. Ale fakt jest taki, że nie tylko na wątrobę, mózg, czy system nerwowy stres działa negatywnie. On ma wpływ na każdą komórkę w twoim ciele. Komorka się kurczy. Zamiast pięknie naprężonej skórki mamy skurczoną, pomarszczoną. Po angielsku nazywa się to cell demage. Stres, złe odżywianie, skażenie środowiska powoduje różnego rodzaju uszkodzenia komórek, a to ma wpływ zarówno na nasz wygląd zewnętrzny (oznaki starzenia, szara cera) jak i samopoczucie (uczucie zmęczenia), czy wręcz choroby (powstają wtedy, gdy komórki nie są wstanie zregenerować się, a uszkodzenia są już nie do naprawienia, np. rak powstaje w wyniku uszkodzenia materiału genetycznego komórki ludzkiej).
Zajrzyjcie teraz do obrazka z komórką. Odnajdźcie miejsce z napisem - mitochondrion - to mitochondrium z DNA. Stres również i tam się dostaje. Każdego dnia w komórce i w DNA zachodzą zmiany, które mogą upośledzić lub pozbawić komórkę możliwości prawidłowej transkrypcji kodowanego przez uszkodzony fragment DNA genu.
To na czym powinniśmy się skupić każdego dnia, powtarzam każdego - jest dążenie do przebywania w stanie relaksu. Oczywiście nie jest to możliwe w każdej sekundzie, ale postarajcie się zawsze w ciągu dnia, np. wieczorem znaleźć czas na bardzo świadomy relaks. Moment, w którym rozluźnisz się - czyli swoje komórki.
I tu wracamy do kamertonów. Kamertony mają wspaniałe oddziaływanie na komórki. Badania dotyczące wpływu kamertonów na komórki znajdziecie na stronie Barbary Romanowskiej.
Kamertony wspaniale oddziałują na komórkę ludzką, która jest błoną, membraną, na którą dźwięk ma przeogromny wpływ. Kamertony potrafią wpływać wręcz na naprawę DNA, komórki stają się bardziej krągłe, a ich kolory nabierają barw. Obecnie zbadano, że dźwięk kamertonów potrafi uleczyć 250 chorób.
Ja sama jestem w trakcie opracowania metody łączenia pracy kamertonów z kryształami, więc już niedługo będę mogła wam pomagać w ten sposób - uzdrawiając duszę i ciało. Jako pierwsze zawitają do mnie kamertony anielskie o częstotliwości 4096 Hz, 4160 Hz and 4225 Hz.
Ametyst rozwija intuicję, działa uspokajająco, daje harmonię duchową. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz