Nie jestem nieomylna. Czasami zdarza się, że nieuważnie wpuszczam niewłaściwe osoby do mojego życia. Z jednej strony można by powiedzieć, że są niewłaściwe, ale z drugiej... każda z tych osób niesie lekcje dla mnie. Zawsze jest to lekcja miłości i szacunku do samej siebie. Dla mnie jest to zawsze sprawdzian na ile jestem posunięta w swoim rozwoju.
Gdy pojawia się ból, gdy ta osoba mnie rani oznacza to, że czegoś jeszcze nie przepracowałam. Jest to czas przemyśleń i uwolnienia nagromadzonych przy tym emocji.
Jednym ze sposobów na uwolnienie bólu, który ktoś ci sprawił jest m.in. ta medytacja. Dziele się nią z wami, może którejś z was się przyda. Nagranie nie jest najlepszej jakości, ale sama treść pomaga, a o to przecież chodzi.
Cudowna ta medytacja.
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, że działa :)
OdpowiedzUsuń