sobota, 13 listopada 2010

Z widokiem na...

Tak sobie żyjemy. Czasami spokojnie, czasami nie. Ale tak się zastanawiam, jak ważne może być okno. Jak ważny jest widok za oknem.

Kiedyś, gdy byłam na pewnym kobiecym spotkaniu, przemawiał na nim dla odmiany pan. Pan mówił monotonnym i nudnym głosem, ale... ale opowiedział pewną historię, zadał pewne pytania. Nie była to dokładnie ta opowieść, ani te pytania, ale zainspirował mnie.

Wyobraź sobie, że dostajesz do opieki nasionko. Nasionko jest bezbronne, jego życie zależy całkowicie od ciebie. Możesz z nim zrobić wszystko. Możesz to nasionko wyrzucić, odrzucić, albo nawet wsadzić w ziemię, ale zapominać je podlewać. Ono będzie cierpieć, ale po cichutku. Nie martw się. Nie będzie ci robić wyrzutów, patrzeć smutnymi oczami. Po prostu będzie pomału odchodzić. Możesz je też pokochać. Dawać mu co dzień nie tylko pożywienie, wodę, ale też miłość i uwagę. Z nasionka może wyrosnąć piękny kwiat, który będzie poił twoje nozdrza cudownym zapachem, a oczy cieszył swym wyglądem. Może też wyrosnąć duże drzewo, które, gdy będziesz potrzebować na starość da ci schronienie i cień.

A teraz wyobraź sobie, że tobie właśnie tobie, zostało dane życie. Tym nasionkiem jesteś ty. I tylko ty możesz zadbać o to nasionko, którym jesteś.

Jak dbasz o siebie? Gdzie siebie wsadzasz? W jakie środowisko? Czym się otaczasz?

Jaki widok masz za oknem?

6 komentarzy:

  1. Pytasz innych. Powiedz coś o sobie, jak Ty dbasz o siebie. Jaki Ty masz widok za swoim oknem ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Z mojego okna jest widok na całą galaktykę, a jak się dobrze przypatrzę widzę też inne wszechświaty, a jak się jeszcze lepiej przypatrzę to potrafię wyjść nawet poza nie do Pustki, gdzie wszystko się tworzy i powstaje.

    Mogę też się troszkę dokładniej przypatrzyć i widzę wtedy żuczka pchającego swoją kulkę, mrówkę dźwigającą pożywienie do mrowiska, źdźbło trawy tańczące na wietrze.

    Widzę też wodospady, góry, lasy i morze oraz bardzo dużo ogrodów z pięknymi kwiatami.

    Z mojego okna mam szeroki widok na wszystko.

    Ale szukam jeszcze mojego mężczyzny. Jego jeszcze nie widzę, choć patrzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Twojego mężczyzny"-ciekawe sformułowanie.
    A co to znaczy mój mężczyzna?
    Żaden człowiek nie jest i nie będzie Twój ;-)
    Może wiec czas byś zmieniła punkt widzenia?

    OdpowiedzUsuń
  4. No prosze. Anonimowy zlote rady udziela! :P

    OdpowiedzUsuń
  5. mój mężczyzna, jest moim partnerem, tworzymy parę - to zwyczajowe określenie, jak się jest z kimś razem :) ale rozumiem, że anonimowi to nie odpowiada :) ok. każdy może mieć swój punkt widzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mysle, ze chcial Cie sprowokowac. ;0) ide o zaklad, ze anonimowy to mezczyzna. :P

    OdpowiedzUsuń