czwartek, 25 listopada 2010

Prawda a iluzje

A dziś poruszę taki temat: Prawda.

Właśnie Prawda jest ostatnio tematem moich rozmyślań. Zgłębiam ją. Jestem wg kalendarza Majów Krystalicznym Zwierciadłem. Jednym z moich zadań jest dostrzeżeni Prawdy. Prawda widziana w lustrze jest zniekształcona. Jest tylko odbiciem. A odbicie nie jest prawdą.

Wielu duchowym mistrzów poruszało temat prawdy, jak i życia w iluzji. W rozwoju duchowym używa się słów: wyjść poza iluzje, zdjąć zasłony iluzji.

Jednak są i tacy, którzy mówią: dobrze jest wiedzieć, że ten świat jest iluzoryczny, jednak nie jest dobrze odrzucać iluzję tego świata. Lepszym rozwiązaniem jest ją zaakceptować, a następnie nauczyć się rozporządzać nią.

Jeśli iluzje istnieją, ktoś je po coś stworzył. Jaki był cel iluzji? Być może mają one za zadanie stworzyć nam kontekst do rozwoju siebie. Do sprawdzenia siebie w różnych sytuacjach. Ale jednak potrzebna jest świadomość, że to co się odbywa dookoła to sen. Sen, w którym sprawdzasz czy umiesz latać i ze zdziwieniem odkrywasz, że tak; że umiesz śpiewać, skakać, być kimkolwiek chcesz. I o tym należy pamiętać. Ale to tylko sen. A sen nie jest prawdą, jednak można w nim do woli eksperymentować, poznając swoje możliwości i pokonując kolejne granice niemożliwego.

Czyli wracamy do sedna moich rozmyślań, które zawsze sprowadzają się do jednego: Jesteśmy twórcą cały czas.

Co dzisiaj stworzysz?

Z miłością :)
Magdalena :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz