A jednak... Interesuję się wnikliwie nauką, ponieważ coraz lepiej radzi sobie z udowadnianiem w sposób naukowy uniwersalnych prawd.
A teraz zadam kilka pytań. Czy wiesz, że:
- cała ludzkość mogłaby się zmieścić w objętości kostki cukru?
- w powietrzu wciąganym z każdym twoim oddechem do płuc, znajduje się atom, który był niegdyś w płucach Marilyn Monroe.
- atom potrafi być jednocześnie w kilku miejscach, co odpowiada sytuacji, w której jesteś równocześnie w Nowym Jorku i w Warszawie.
Jak zmieścić ludzkość w kostce cukru? 99,9999999999999 % objętości zwykłej materii to pusta przestrzeń. Jeśli wyciśniemy próżnię z atomów w naszych ciałach, cała ludzkość zmieści się dokładnie w kostce cukru.
Każdy nasz oddech zawiera co najmniej jeden atom pochodzący z płuc Einsteina, czy Juliusza cezara, a nawet ostatniego tyranozaura :) Dzieje się tak dlatego, że atomy są niezwykle małe i podlegają nieustannemu ruchowi. Z każdego ciała, które umiera i rozkłada się atomy przecież nie znikają, tylko wracają do ziemi, wody lub atmosfery. Następnie wchłaniane są przez rośliny, zwierzęta i ludzi.
Atom węgla, który masz w mięśniu sercowym był kiedyś w ogonie dinozaura.
I właśnie atomy, które są jak klocki lego, które tworzą nasze ciała, różę, czy patyk stanowią moim zdaniem dowód na istnienie Jedności.
Każdy z nas składa się z dokładnie tych samych atomów. Nie ma tak, że król ma inne atomy, a biedak inne, a morderca jeszcze inne. Nie. Wszyscy, dokładnie wszyscy jesteśmy zbudowani z tych samych atomów. Bez wyjątku. A jak coś jest identyczne, takie same, to dlaczego uparliśmy się mówić, że jesteśmy różni? Czy to aby nie tylko próżne ego domaga się rozróżniania na "ja", "ty", "my", "oni"?
Jeśli spojrzysz dookoła siebie i zobaczysz wszędzie atomy, a do tego, jeśli jeszcze potrafisz sobie wyobrazić pustkę, która stanowi 99,999999999999 %, to właściwie o czym my mówimy? Materia jest równie niematerialna, jak czysty duch :)
To cud, złudzenie optyczne, matrix, który powoduje, że wydaje nam się, że żyjemy w fizycznym świecie i każdy jest inny. Wszystko wypełnia zaś jedna i ta sama energia, która porusza te atomy, ale to już inna historia.
Mgławica Kraba. Szacowany wiek 975 lat. Ją też tworzą atomy. Te same co twoje ciało. |
wiedziałem, że materia niewidzialna to ponad 90% ale, żeby aż tak? Jestem w szoku.
OdpowiedzUsuńano... :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo nieścisłości w tym wpisie. Nie jesteśmy zbudowani z dokładnie tych samych atomów, absolutnie nie! Odrębność ciał wyklucza to wystarczająco. Jedynie mogą to być atomy tego samego pierwiastka, a to nie to samo. Dwa fiaty 126p nie są tym samym fiatem 126p. Są tym samym samochodem, ale nie tożsamym z sobą samym. Świat dąży raczej do złożoności aniżeli do jedności. organizmy im bardziej rozwinięte tym bardziej złożone, od pantofelka do człowieka. Ech, by się na jakiś temat wypowiedzieć trzeba przeczytac przynajmniej metr książek na dany temat, mawiają Japończycy.
OdpowiedzUsuńech... pisząc, starałam się uprościć, tak, aby tekst był zrozumiały dla wszystkich. pisząc, że z "tych samych atomów" miałam na myśli, budowę atomu: jądro i poruszające się dookoła niego elektrony. I to jest to moje "to samo". Inną sprawą jest, że atomy mogą się różnić właściwościami chemicznymi, czy fizycznymi, ale nie widzę potrzeby wchodzenia głębiej w ten temat, ponieważ nie jest to wykład z chemii.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że świat dąży do złożoności i indywidualnego rozwoju, co nie zmienia faktu, że wywodzimy się i składamy z tego samego, czyli z tych samych atomów (jądro+elektrony) - nie ma innych atomów, niż te. I bez względu na to czy jesteś pantofelkiem czy człowiekiem masz w sobie atom składający się z jądra i elektronów.
A jeśli chodzi o tekst "trzeba przeczytać przynajmniej metr książek" - mogę zapewnić, że przeczytałam wiele kilometrów...
Czytam dużo :) baaaardzo dużo, od dzieciństwa :) gdy skończyłam 11 lat przeczytałam wszystkie książki jakie były w domu i wtedy musiałam chodzić do biblioteki, co zostało mi do dziś :) Czytam książki z różnych dziedzin od fizyki kwantowej, poprzez biologię molekularną do książek z rozwoju osobistego czy duchowego. Kocham czytać :)
Wciąż pamiętam mój ból małżeństwa, kiedy mój mąż mnie opuścił, Dr.Agbazara z AGBAZARA TEMPLE przywróciła mi kochanka w zaledwie 2 dni, chcę tylko podziękować Wam za zaklęcie i spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Jeśli masz problemy małżeńskie, spróbuj skontaktować się z TEMPLE AGBAZARA: ( agbazara@gmail.com ) Lub WhatsApp mu na: ( +234 810 410 2662 )
OdpowiedzUsuń