Tymczasem zachęcam do zwrotu w drugą stronę. Zwrotu uwagi na rzeczy małe. Ponieważ to one tworzą naszą codzienność. Gdybyś choć przez jeden dzień spróbowała z wielkim szacunkiem i celebracją wykonywać rzeczy małe poczułabyś wielką miłość do życia.
W duchowości mówi się o stopniach, drabinach, szczeblach, po których trzeba przejść. Gdy zajdziesz już wysoko nagle dostajesz za zadanie celebrację rzeczy małych.
Pospolitość staje się wtedy święta.
Najmniejsze rzeczy nabierają wtedy splendoru. Są święte. Krok, który stawiasz. Mycie naczyń. Jazda autobusem lub samochodem. Każdy krok ma znaczenie, każdy oddech się liczy. Każde spojrzenie. Każdy gest.
Nie zatracaj się w pędzie. Uwolnij się od oczekiwania rzeczy wielkich. Choć przez chwilę. Przypomnij sobie jak to jest być zamiast mieć.
Jestem. Jestem. Jestem.
Każda chwila jest święta. Błogosławiona. Szczęśliwa. Przyjmij ją z szacunkiem i czcią.
Poprzez małe kroki stwarzasz wielkie życie.
Odpocznij w zwykłej codzienności |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz